Latawiec i motyl
Szybując wysoko na niebie, wielki latawiec naśmiewał się z motyla:
- Uważa się, że jestem do ciebie podobny, lecz zobacz, jak wysoko latam, kiedy ty fruwasz tuż nad ziemią. Stąd wydajesz się ledwie maleńkim punkcikiem. Motylu, motylku, jestem pewny, że chciałbyś się znaleźć na moim miejscu!
- To prawda, że nie latam bardzo wysoko - odparł motyl. - Ale latam tam, gdzie mi się podoba. Nie jestem tak, jak ty uwiązany na sznurku i nie poruszam się zgodnie z wolą pana, który tobą kieruje. Bądź spokojny, nie zazdroszczę ci twojego miejsca. Wprost przeciwnie! Niech mnie Bóg strzeże przed twoim postronkiem!"
/Iwan Kryłow/
- Uważa się, że jestem do ciebie podobny, lecz zobacz, jak wysoko latam, kiedy ty fruwasz tuż nad ziemią. Stąd wydajesz się ledwie maleńkim punkcikiem. Motylu, motylku, jestem pewny, że chciałbyś się znaleźć na moim miejscu!
- To prawda, że nie latam bardzo wysoko - odparł motyl. - Ale latam tam, gdzie mi się podoba. Nie jestem tak, jak ty uwiązany na sznurku i nie poruszam się zgodnie z wolą pana, który tobą kieruje. Bądź spokojny, nie zazdroszczę ci twojego miejsca. Wprost przeciwnie! Niech mnie Bóg strzeże przed twoim postronkiem!"
/Iwan Kryłow/
Brak komentarzy: