Video Of Day

Sprzedawca owoców i warzyw



Od wczesnej wiosny przyjeżdżał na rynek sprzedawca owoców i warzyw. Miał na imię Emanuel. Ustawiał się wśród innych handlarzy i wykładał na stragan wszystko, co miał. Najpiękniejsze jabłka i gruszki, pomidory, paprykę i kiście winogron. Warzywa i owoce były pięknie poukładane i wypolerowane. Lśniły i pachniały z daleka. Mimo, że ustawiała się do niego najdłuższa kolejka, zawsze zdążył poukładać swoje aromatyczne pyszności w piękny stos. Te brzydsze i poobijane odkładał na bok, a potem rozdawał. Ludzie kochali u niego kupować, nigdy nie sprawiał wrażenia zmęczonego, ani znudzonego. Chętnie z klientami rozmawiał, doradzał, potrafił słuchać, miał całe pokłady cierpliwości dla tych, którzy nie mogli zdecydować się, jaki gatunek jabłek mają ochotę dodać do deseru. Obok Emanuela stał drugi stragan, należał do starego Wichrzyciela. Wichrzyciel nie lubił ludzi, chciał jak najszybciej sprzedać, co ma i jechać na piwo. Między ładne owoce wkładał te okaleczone i poobijane. Często zawyżał cenę. Sprzedawał tylko obcym i przyjezdnym. I oczywiście ciągle narzekał na brak klientów i ciężką pracę.
- Może mi wreszcie powiesz, dlaczego ci wstrętni, wymagający klienci, te stare zrzędy, które nie potrafią zdecydować się, co chcą kupić tak ciebie lubią i dają ci tyle zarobić? – Zapytał Wichrzyciel.
- To bardzo proste. – Odparł Emanuel – Jeśli nie podoba cię to, co, dostajesz, zacznij co innego dawać.

Moi kochani, wszystko w naszych rękach!!!
Pięknego dnia

Wróżka drzew
/P.C-Szept/

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.