Małe ziarenko
"Przyleciało małe ziarno nad skaliste góry i wpadło w wąską szczelinę.
Leciało i leciało, coraz niżej i niżej, aż zatrzymało się na dnie
skalnego urwiska. Było tak głęboko, że nie docierało tam ani słoneczne
światło, ani wiatr, w którym tańczą drzewa, ani deszcz, który zrasza
liście, ani śpiew ptaków. Było ciemno, smutno i bez perspektyw. Ziarno
pomyślało:
-Nie ma sensu tu rosnąć. Cóż, będę musiało pożegnać się z życiem zanim ono się zaczęło. Świat jest niesprawiedliwy, dlaczego inne mogły spaść na żyzną ziemię, na łąkę, lub w lesie, wśród innych drzew, dlaczego ja musiałem właśnie tutaj? Już gorszego miejsca być nie mogło. No cóż, żegnaj świecie. Konam, zanim zdołałem cię poznać. – Powiedziało i skuliło się w sobie. Stawało się coraz mniejsze i mniejsze, a gdy już prawie wyschło, usłyszało głos.
–Postanów, że urośniesz. Podejmuj decyzje, nie poddawaj się.
-A przepraszam, jak urosnę? Skąd mam czerpać światło, deszcz, wiatr? Jak mam rosnąć, skoro tuż nade mną jest skała?
-O to się nie martw. Nie zajmuj się sprawami, na które nie masz wpływu. Ty możesz tylko jedno: Postanowić i się nie poddawać.
I ziarno posłuchało. A kiedy zaczęło kiełkować, puszczać pierwsze pędy, zakorzeniać się i zaprzyjaźniać ze skałami, okazało się, że te, w cudowny sposób się rozstąpiły. A może zawsze takie były? Może ziarno musiało zdecydować, urosnąć, uwierzyć, żeby to zobaczyć?
Zrób krok, nie czekaj, aż okoliczności będą sprzyjające. Pierwszy krok należy do Ciebie. ZAWSZE!!!"
Autor nieznany
-Nie ma sensu tu rosnąć. Cóż, będę musiało pożegnać się z życiem zanim ono się zaczęło. Świat jest niesprawiedliwy, dlaczego inne mogły spaść na żyzną ziemię, na łąkę, lub w lesie, wśród innych drzew, dlaczego ja musiałem właśnie tutaj? Już gorszego miejsca być nie mogło. No cóż, żegnaj świecie. Konam, zanim zdołałem cię poznać. – Powiedziało i skuliło się w sobie. Stawało się coraz mniejsze i mniejsze, a gdy już prawie wyschło, usłyszało głos.
–Postanów, że urośniesz. Podejmuj decyzje, nie poddawaj się.
-A przepraszam, jak urosnę? Skąd mam czerpać światło, deszcz, wiatr? Jak mam rosnąć, skoro tuż nade mną jest skała?
-O to się nie martw. Nie zajmuj się sprawami, na które nie masz wpływu. Ty możesz tylko jedno: Postanowić i się nie poddawać.
I ziarno posłuchało. A kiedy zaczęło kiełkować, puszczać pierwsze pędy, zakorzeniać się i zaprzyjaźniać ze skałami, okazało się, że te, w cudowny sposób się rozstąpiły. A może zawsze takie były? Może ziarno musiało zdecydować, urosnąć, uwierzyć, żeby to zobaczyć?
Zrób krok, nie czekaj, aż okoliczności będą sprzyjające. Pierwszy krok należy do Ciebie. ZAWSZE!!!"
Autor nieznany
Brak komentarzy: