Video Of Day

Życie to walka czy może przygoda ?

.. a jeśli powiem ci że masz wybór ? 

Wielu ludzi skarży się na to że życie daje im popalić, że walczy z nimi(przyznam do niedawna sam byłem takim człowiekiem..), w końcu dotarło do mnie jak byłem ślepy.. 

Życie tak naprawdę daję nam to na co mamy ochotę, nie patrzy na to czy będzie nas to bolec czy nie, chodzi tu o doświadczenie chwili.. to na co mamy ochotę, kiedy uznamy ze życie to walka, życie stworzy iluzje walki i tak jest ze wszystkim, np. tak samo jest z tym całym wierzeniem większość ludzi w to ze życie jest przypadkiem.. dobrze a wiec przyznaje racje.. jest ale jednocześnie nie jest, bo tak naprawdę w to co uwierzymy to się stanie, a wiec jeśli wierzymy w przypadek, życie stworzy nam iluzje przypadku i będziemy świecie przekonani ze to własnie był przypadek mimo ze dana sytuacja powstała z "czegoś", wszystko ma swój początek. :) 

Może skoro już napisałem o tym to warto by było wspomnieć jak to zmienić :D
Zmiana nie jest jakoś specjalnie ciężka, tyle ze musimy zmienić siebie,  ostrzegam ze wraz ze zmiana siebie nasze otoczenie gruntownie sie zmieni bo zmieni się nasze pole przyciągania(pole rezonansu) chyba pisałem o tym coś w innym poście.. 

A wiec zauważyłem ze wielu ludzi jest sztywnych.. nie chce nikogo obrażać ale wypadało by spuścić ciśnienie  i wyjąć przysłowiowy kolek który uciska.. 
Skoro życie jest postrzeganiem, musimy zacząć od postrzegania a wiec polecam zacząć od zwiększenia luzu, patrzenia z większym luzem, humorystycznie podchodzić do rożnych rzeczy, szukać "światełka" w tunelu w nieprzyjemnej sytuacji, ludziach itp.. z czasem przez skupianie się na dobrych rzeczach, sytuacji różnych  ludzi itp.. będziemy bardziej dostrajać się do pozytywnych rzeczy bo tam gdzie skupiamy uwagę tam rośnie w naszym życiu coś, jeśli skupiamy się na negatywach to zwiększamy prawdopodobieństwo materializacji negatywnych rzeczy tak samo jest na odwrót :)

Także bardzo ważna jest tu świadomość, chodzi mi o świadomość siebie, swoich myśli, zachowań itp.. dzięki świadomości jesteśmy wstanie zauważyć nasze toksyczne myśli i zachowania które wpływają na gorszy stan/samopoczucie. Już samo uświadomienie sobie naszych błędów zaczyna je zmieniać  trzeba się do nich przyznać a dzięki przyznaniu wybaczyć i podziękować im za doświadczenie nieważne czy było nieprzyjemne.. doświadczenie zawsze nas czegoś uczy.. 
Wracając do luzu, chodzi tu tez o luz dotyczący poglądów, nie siedźcie sztywno w poglądach . bądźcie otwarci na nowe, jeśli czujecie ze coś jest mniej ograniczone i tym samym lepsze dla was samych i uważacie ze to będzie wasz kolejny krok to go zróbcie ! 

I ostatnie pytanie ale nie będę go rozwijał . Czy kochasz siebie ? Dziwne pytanie.. ale jakże ważne w każdego życiu bez miłości do siebie sami sobie robimy pod górkę..


"Hojność twórczej siły przejawia się w tym, że pozwala wam ona rozwijać się w dowolnie obranym kierunku, odczuwać więź lub samotność - cokolwiek zapragniecie."
-- Barbara Marciniak "Świetlana rodzina"


Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.