Dwa drzewa
Dawno, dawno temu rosły sobie dwa drzewa w jednym
lesie. Gdy krople deszczu spadały na liście albo woda obmywała korzenie
pierwszego drzewa, chłonęło ono zaledwie odrobinę wilgoci, powtarzając:
- Jeśli wezmę więcej, to co zostanie dla innych?
Drugie drzewo wypijało całą wodę, jaką dawała mu natura. Gdy słońce
darowało drzewu swoje światło i ciepło, rozkoszowało się ono kąpielą w
złocistych promieniach, podczas gdy pierwsze drzewo brało dla siebie
ledwie dwa promyczki.
Minęły lata.
Gałązki i listki pierwszego drzewa były tak słabe, że mogły wchłonąć
zaledwie kroplę deszczu. Promienie słońca nie były w stanie przebić się
do jego lichych owoców, gubiąc się w gęstych koronach innych drzew.
- Przez całe swoje życie oddawałam wszystko innym, a teraz nie dostaję nic, - cicho skarżyło się drzewo.
Obok rosło drugie drzewo, a jego mocne piękne gałęzie były obsypane dorodnymi owocami.
- Dziękuje ci, Życie, za to, że otrzymałem wszystko. Teraz, po latach,
chcę dawać innym tysiąckrotnie więcej. Pod moimi konarami daję cień
strudzonym podróżnym, schronienie przed palącym słońcem, wiatrem i
deszczem. Moje owoce będą karmić wiele pokoleń ludzi, wdzięcznych za ich
smak i soczystość. Dziękuję za możliwość obdarowywania, - tak mówiło
pierwsze drzewo.
Po Pierwsze Ludzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz